Na pałac w podoleśnickiej Brzezince zwróciłem uwagę już kilka lat temu. W swoim czasie przebywał tam młody oficer, Helmuth von Moltke, późniejszy marszałek polny cesarskiej Rzeszy. Na zlecenie sztabu generalnego rysował mapy. Rodzina właścicieli, von Kospoth przyjęła go z otwartymi ramionami, Moltke zrewanżował się rysunkami posiadłości i portretami członków rodziny. Po ówczesnej świetności pałacu i ogrodów dzisiaj niemal nic nie zostało. Po II wojnie światowej jego wyposażenie rozkradziono. Barokowe rzeźby ogrodowe wywieziono do Warszawy. Część z nich eksponowana jest dzisiaj w ogrodach pałacu królewskiego w Wilanowie. Pięknie odrestaurowane stanowią wspaniałe dopełnienie otoczenia rezydencji. Zwykle bardzo krytykujemy powojenne „transfery” dzieł sztuki do stolicy. Jednak, czy gdyby bogowie greccy z piaskowca pozostali w Brzezince, mieliby szansę przetrwać?
(więcej…)
Z dala od Śląska, ale w dobrych rękach. Powojenne losy rzeźb z parku w Brzezince
Z