Z pewnym opóźnieniem dotarł do mnie ostatni, 11 tom „Śląskich życia obrazków” (Schlesische Lebensbilder), prestiżowego wydawnictwa niemieckiego poświęconego wybranym biografiom osób związanych ze Śląskiem. Od ponad 90 lat wydaje je Historyczna Komisja Śląska. Tom ostatni ukazał się w 2012 r., jego redaktorem jest znany i ceniony badacz Śląska, szef jednej z niewielu katedr w Niemczech poświęconych tej problematyce, prof. Joachim Bahlcke ze Stuttgartu. W porównaniu z poprzednikami obecny tom ma wyraźnie większą objętość (w sumie ponad 600 stron). Każdy z 47 esejów biograficznych opatrzono ilustracją – podobizną bohatera, albo – jeśli taka się nie zachowała do naszych czasów – wizerunkiem z epoki, związanym z bohahterem tekstu (pieczęć, nagrobek, kart tytułowa dzieła, list lub podpis. Tom, w którego powstanie zaangażowani byli autorzy z Niemiec, Polski i Czech, wydatnie uzupełnia panteon ważnych postaci z dziejów Śląska.
Czy tylko prowokacja?
W ostatnich dniach sporo dyskutowano o rzeźbie gdańskiego studenta ASP, Jerzego B. Szumczyka przedstawiającej sugestywną i dosłowną scenę gwałtu żołnierza Armii Czerwonej na Niemce. Jego dzieło dostrzeżono i to w sposób rzadki w przypadku pracy tak młodego artysty. Służby porządkowe wprawdzie szybko usunęły rzeźbę sprzed oczu publiczności, jednak zdjęcia szybko obiegły net. Media tak kontrowersyjnego wydarzenia nie mogły oczywiście zignorować. Zrobiło się głośno i na rzeźbę zwrócił uwagę także ambasador Federacji Rosyjskiej, który w ostry sposób potępił pracę studenta. Właśnie wróciłem z ciekawej konferencji w Weimarze, która była poświęcona Gazeta Wyborcza Szefowa Fundacji „Stiftung „Aufarbeitung”, Anna Kaminsky w swym wystąpieniu nawiązała do artystycznej wypowiedzi gdańskiego studenta. Zwróciła m. in. uwagę, że temat gwałtów Japończyków na kobietach był tematem koreańskich artystów, którzy swym dziełem sprowokowali japońską ambasadę do reakcji.
O opozycji antyhitlerowskiej zdań kilka
Po II wojnie światowej w granicach państwa polskiego znalazły się dwa główne miejsca niemieckiej opozycji antynazistowskiej, Wilczy Szaniec, miejsce zamachu na Hitlera w Gierłoży k. Kętrzyna oraz Krzyżowa k. Świdnicy, miejsce spotkań jednej z grup opozycyjnych – „Kręgu z Krzyżowej”. Nota bene świadomość istnienia tej drugiej miejscowości w społeczeństwie polskim była przez dziesięciolecia prawie żadna i ograniczała się jedynie do grona specjalistów zajmujących się tą problematyką. Jaki więc kreślono obraz niemieckiej opozycji antyhitlerowskiej w Polsce? Jaką rangę przypisywano temu przekazowi? Jakie nowe tendencje można zauważyć po 1989 r.?