Początek wakacji stoi – mimo wszystko – pod znakiem różnych wyjazdów. Z dalekich podróży w tym roku jednak zrezygnuję. Postanowiłem wybrać kierunki bliższe. W sposób bardziej konsekwentny niż było dotąd chcę poznawać nowe miejsca na Dolnym Śląsku lub też wracać do tych niewidzianych od wielu lat. W części z nich ostatni raz byłem w studenckich czasach, kiedy odbywaliśmy wraz z naszymi wykładowcami wycieczki studyjne. (więcej…)
Trzy początki 1918-1945-1989. Wystawa
W Muzeum Architektury we Wrocławiu do końca marca można obejrzeć ciekawą wystawę pt. „Trzy początki 1918-1945-1989”. Przygotowaną z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości ekspozycje otwarto 14 grudnia 2018 r. Nawiązuje do wcześniejszej wystawy w Muzeum Architektury pt. „1918-2018: stulecie niepodległości. Polska – światu”. Znacznie się jednak od niej różni. O ile wystawa „Polska – światu” koncentrowała się na wydarzeniach i postaciach, w centrum „Trzech początków” znajduje się miasto, architektura i przestrzeń. Umieszczone na dużych stołach (kreślarskich?) projekty, wizualizacje, multimedia, publikacje różnego typu przyciągają wzrok, zachęcają do studiowania. Na wystawie znalazły się też zaskakujące rozwiązania (więcej…)
„X“ na pomniku
W ostatnich dniach intensywnie zgłębiam austriackie spory o nazistowską przeszłość. Czytam coraz więcej na ten temat, nadrabiając pilnie zaległości. W ostatnim czasie pojawiły się nowe publikacje, niewątpliwie warte lektury. W czasie ostatniego krótkiego pobytu w Wiedniu zwróciłem uwagę na jedną z form manifestowania stosunku do przeszłości, czyli na pomniki (o dyskusji o zmianie nazw ulic pisał w komentarzu do mojego ostatniego wpisu Jakub Duda). Wśród monumentów z ostatnich lat jest pomnik poświęcony ofiarom nazistowskiego sądownictwa wojennego (Denkmal für die Verfolgten der NS-Militärjustiz in Wien). Znajduje się w centrum miasta, tuż obok wejścia do Volksparku. Chętnie siadają na nim zmęczeni zwiedzaniem cesarskich pałaców turyści, ale czy mają świadomość, że odpoczywają na pomniku, raczej wątpię.
Prezydenckie nauki
Kilka dni temu prezydent RP udzielił wywiadu TVP Historia. Nie było w nim nic zaskakującego, jest to raczej sygnał o dalszym radykalizowaniu mówienia przez głowę naszego państwa o historii, narodzie, współczesnym społeczeństwie polskim. Właściwie nie chciałem zabierać już głosu w tej sprawie, wiele osób wypowiedziało się w sposób przeze mnie podzielany. Wśród nich był też mój kolega, Przemek Wiszewski, który, jak uważam, spojrzał na problem głębiej i przede wszystkim z perspektywy historyka-naukowca. Postanowiłem dorzucić kilka zdań komentarza, z czego jednak powstał samodzielny wpis.
Stosunki polsko-niemieckie na rozdrożu
Obserwacją wzajemnych relacji zajmuję się od lat, zatem napisanie kolejnego tekstu na ten temat nie powinno nastręczać mi żadnych problemów. Zwłaszcza że w ostatnich tygodniach nasze dwustronne stosunki znalazły się w centrum zainteresowania. Materiału do przemyśleń było więc sporo. Sięgnąłem także po opracowania z ostatnich lat. Jednak w miarę zagłębiania się w doniesienia mediów i literaturę moja ochota na napisanie tekstu malała. Wzrastało natomiast poirytowanie i żal. Właśnie roztrwaniany jest wysiłek setek osób, i tych z pierwszych stron gazet, i wielu szerzej nieznanych, dla których problem pojednania i zbliżenia polsko-niemieckiego stanowił sens życia, a w pokonaniu „fatalizmu wrogości“ widzieli nie tylko szansę na dobrosąsiedzkie relacje, lecz także na jedność kontynentu europejskiego.