
Od śmierci naszego kolegi i przyjaciela, znanego historyka prof. Włodzimierza Borodzieja minął rok. Przejrzałem szybko internet. Nie odnotowano tego faktu w sieci. Można stwierdzić, że tyle wokół nas się dzieje, sytuacja dramatycznie się pogorszyła i jesteśmy przytłoczeni problemami, których nie ma końca. Oczywiście, zawartość sieci nie pokrywa się z naszymi odczuciami i reakcjami. Być może w tym właśnie czasie powstaje jakiś tekst wspomnieniowy lub ktoś przywołuje Włodka i rozmawia o nim ze znajomymi. Rok temu wszyscy byliśmy wstrząśnięci Jego odejściem, wyliczaliśmy zasługi, ale także podkreślaliśmy nasze z Nim związki, wpływ, jaki na nas wywarł. Pod naciskiem codzienności, przyznam, że coraz bardziej niepokojącej, wydarzenia sprzed roku wydają się jednak bardzo odległe. (więcej…)