Niedaleko Pomnika Wspólnej Pamięci przy ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu znajduje się cmentarz żołnierzy włoskich. Jego uroczystego otwarcia dokonano 2 listopada 1928 r. Spoczywają na nim żołnierze włoscy, zmarli w obozach jenieckich w obu wojnach światowych. Cmentarz jest zadbany. W te dni zaduszne odwiedza go sporo mieszkańców Wrocławia. Czynią to być może z sympatii do Włochów, a może z poczucia obowiązku (w podzięce za opiekę nad polskimi nekropoliami we Włoszech). Cmentarz żołnierzy włoskich –bitwie pod Caporetto (24.10.1917)– ma ciekawą historię.
(Nie-)zwykła defilada?
Gościem specjalnym tegorocznej defilady ulicami Paryża z okazji narodowego święta Francji (14 lipca) były m.in. Niemcy. W tym roku oba państwa obchodziły hucznie 50 rocznicę podpisania Traktatów Elizejskich. Stosunki niemiecko-francuskie po 1945 r. to długa, niełatwa, ale też konsekwentnie wytyczana droga ku dobrosąsiedzkiemu ułożeniu wzajemnych relacji, porozumieniu i pojednaniu, tak w wymiarze państwowym, narodowym, ale i na płaszczyźnie kontaktów międzyludzkich. Było to dzieło wspólne elit obu krajów. Rolę przewodników, ale i przykładów pełnili przywódcy: kanclerz RFN, Konrad Adenauer i prezydent Francji, Charles de Gaulle. Traktaty Elizejskie stały się rzeczywiście tym, czym miały być: trwałą podbudową pod współpracę i zbliżenie. Musiały jednak upłynąć dziesięciolecia, by francusko-niemiecka bliskość zamanifestowała się choćby takich wydawałoby się prozaicznym faktem, jak uczestnictwo niemieckiej delegacji we francuskich świętach.