To może trochę przewrotny tytuł i może budzić małe zdziwienie. Tematem nie będą święta Bożego Narodzenia, a zbliżająca się Wielkanoc. Mikołaj to patron protestanckiego kościoła w Lipsku (Stadt- und Pfarrkirche St. Nikolai). Przed 290 laty Johann Sebastian Bach, kompozytor i niemiecki organista epoki baroku, wykonał po raz pierwszy Pasję wg św. Jana (Johannes-Passion). Dzisiaj jego wieloletnią działalność w tym kościele przypomina popiersie, które stoi przy wejściu. Jednak kościół św. Mikołaja jest nie tylko znany z powodu sławnego kantora, ale i znacznie nowszych wydarzeń. W latach 80. XX wieku odbywały się tu nabożeństwa poniedziałkowe, które pod koniec dekady dały początek wielotysięcznym demonstracjom i wystąpieniom przeciwko dyktaturze SED. Także i dzisiaj kościół ten angażuje się w ważne sprawy społeczno-polityczne. W ostatnich tygodniach na murze kościoła umieszczono flagę Ukrainy, na ziemi paliły się znicze.
Spór o żelazny krzyż
W drodze powrotnej z Heidelbergu, gdzie uczestniczyłem w promocji książki \”Narracje w dialogu\”, moją uwagę zwróciła informacja o nowym małym skandalu z historycznym podtekstem, jaki wybuchł w ostatnich dniach w Niemczech. Jedna ze znanych prezenterek niemieckiej komerycyjnej telewizji RTL, Birgit Schrowange wystąpiła z naszyjnikiem, do którego – pośród innych korali i wisiorków – był przytwierdzony żelazny krzyż. O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. Krzyż moderatorki nie zawierał wprawdzie hakenkreuza, ale i tak na forum internetowym moderatorki zawrzało. \”To niedorzeczne, by moderatorka zawieszała na szyi odznaczenie wojenne\” – pisała jedna z licznych oburzonych osób. Nieoczekiwanie Schrowange otrzymała wsparcie O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. W liście do niej stwierdzono, że wprawdzie \”żelazny krzyż jako emblemat (Hoheitsabzeichen) posiada dla Bundeswehry ogromne znaczenie\”, ale też, że \”(od 1956 r. żelazny krzyż) służy Bundeswerze w formie przyjętego krzyża belkowego (Balkenkreuz) jako nie budzące zarzutu insygnium, logotyp, branding (Markenbranding)\”. Sama moderatorka nie widziała nic niestosownego w wykorzystaniu tego odznaczenia do ozdoby swej szyi, powołała się na wykorzystanie tego znaku przez Bundeswehrę na współczesnych czołgach i samolotach. Jednym słowem front medialny, na którym \”walczy” Schrowange, niewiele w jej rozumieniu różni się od poligonu czy misji pokojowej z udziałem niemieckich żołnierzy, nie wspominając już o kontekście historycznym. A ten jest ciągle ważny, co pokazały internetowe komentarze tego wydarzenia. Jaka jest historia powstania tego odznaczenia? Dlaczego budzi ono takie emocje nawet dziś? W tym roku minęła 200-letnia rocznica jego powstania, więc to dobra okazja, by przypomnieć dzieje tego wojskowego wyrazu uznania i chwały.
Uczta duchowa pod każdym względem
Berlin za każdym razem mnie zaskakuje. I dodam od razu jak najbardziej pozytywnie. Do starych ulubionych miejsc, które odwiedzam przy każdej nadarzającej się okazji, jak choćby pomieszczenia redakcji retrospektywny polsko-niemiecki tom tego autora przy Schillerstrasse 59 czy sobotnio-niedzielny książkowy pchli targ przed Muzeum Pergamońskim, doszedł nowy adres: Jest nim inicjatywa niemiecko-polskiego małżeństwa, Niny Mueller i Marcina Piekoszewskiego, również dwunarodowa retrospektywny polsko-niemiecki tom tego autora w dzielnicy Neukölln. Nie jest to tradycyjna księgarnia, ale także miejsce spotkań i ośrodek inicjujący i moderujący debaty polsko-niemieckie. W centrum znajduje się wszakże książka i jej to poświęcona jest główna uwaga.
„Zapomniana rewolucja”? 17 czerwca 1953 w Dreźnie
Od kilku lat jest zwyczajem, że rocznica wybuchu powstania w NRD 17 czerwca 1953 r. obchodzi się uroczyście w wielu miastach Niemiec wschodnich. Wiedza na ten temat, tak historyków, jak i społeczeństwa stale się powiększa. Trudno dzisiaj zliczyć ilość inicjatyw, które za cel postawiły sobie przybliżyć tamte wydarzenia. W efekcie pojawiały się kolejne publikacje, pomniki, tablice pamiątkowe. Od kilku lat rocznicę 17 czerwca uroczyście obchodzi się również w Dreźnie. Na uroczystości cień rzucają jednak wysiłki partii NPD zawłaszczenia rocznicy. Tym razem postanowiono przeciwstawić się temu.
Biała plama na mapie pamięci?
Powstanie ludowe w NRD 17 czerwca 1953 r., którego 60 rocznicę będziemy obchodzić za kilka dni, to jedno z pierwszych masowych wystąpień przeciwko władzy komunistycznej w Europie Środkowo-Wschodniej. Początkowe żądania ekonomiczne szybko zamieniły się w polityczne. Demonstranci domagali się m.in. ustąpienia władz, zjednoczenia Niemiec. Interwencja wojsk radzieckich położyła kres powstaniu, nastąpiły aresztowania i represje. Tylko dzięki radzieckiej interwencji znienawidzony przywódca NRD, stalinowiec Walter Ulbricht utrzymał się przy władzy.