Wielu polityków przechodzi do historii dzięki przemówieniom, ważkie słowa w tzw. historycznym okresie. Istotna treść, ale i doskonała forma. Gdybym miał stworzyć swój osobisty ranking mów XX w., z pewnością znalazłoby się wśród nich wystąpienie zmarłego dzisiaj wybitnego polityka i męża stanu, prezydenta RFN, Richarda von Weizsäckera. Wygłosił je z okazji 40. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Mimo upływu trzech dziesięcioleci nadal zawiera aktualne przesłanie i – w obliczu czekających nas rocznicowych obchodów w tym roku – warte jest przypomnienia. Przygotowując tekst o R. von Weizsäckerze, nie natrafiłem w internecie na tłumaczenie tamtego wystąpienia na język polski. A przecież warto je znać. Postanowiłem zeskanować je z wydania, które ukazało się w 9 numerze czasopisma “Więź“ z 1989 r. Tłumaczenia dokonała Małgorzata Łukasiewicz.
Skutki pewnej wycieczki zakładowej
Historycy do dzisiaj spierają się, co dało sygnał do rozpoczęcia demonstracji na ulicach Berlina 16 czerwca. Przerodziły się one dzień później w masowe wystąpienia w całym kraju, obdarzone po latach mianem powstania. Jeden z tropów prowadzi do… pewnej wycieczki zakładowej, która odbyła się w sobotę, 13 czerwca 1953 r. Uczestniczyło w niej wraz z rodzinami ok. 500 robotników z budowy szpitala w berlińskiej dzielnicy Friedrichshain. Wzięli w niej udział także robotnicy z głównej „budowy socjalizmu”, Alei Stalina. Obie budowy zlokalizowane były niedaleko od siebie, a część robotników budowlanych była zatrudniona w tym samym zakładzie pracy, VEB Industriebau.
(więcej…)