W ubiegłym roku uporządkowano plac przed kościołem św. Mikołaja w Miłoszycach. Dzieci otrzymały plac zabaw. Kierowcy parking. W czasie prac ziemnych postanowiono postawić pomnik poległych z I wojny światowej, który dotąd zniszczony, leżał po prostu w krzakach. Jest to prosty kamienny obelisk. Można jeszcze mimo zniszczeń odczytać główny napis, pojedyncze nazwiska poległych, rozpoznać resztki wyrzeźbionego w kamieniu krzyża. Kiedy powstał ten pomnik? Czy był to jedyny obelisk upamiętniający poległych?
(więcej…)
L’ltalia ai suoi figli
Niedaleko Pomnika Wspólnej Pamięci przy ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu znajduje się cmentarz żołnierzy włoskich. Jego uroczystego otwarcia dokonano 2 listopada 1928 r. Spoczywają na nim żołnierze włoscy, zmarli w obozach jenieckich w obu wojnach światowych. Cmentarz jest zadbany. W te dni zaduszne odwiedza go sporo mieszkańców Wrocławia. Czynią to być może z sympatii do Włochów, a może z poczucia obowiązku (w podzięce za opiekę nad polskimi nekropoliami we Włoszech). Cmentarz żołnierzy włoskich –bitwie pod Caporetto (24.10.1917)– ma ciekawą historię.
Medaliony na grobach
Jutro dzień Wszystkich Świętych. W drodze powrotnej do domu utknąłem w ogromnym korku. Pewnie to przedsmak dnia jutrzejszego. By zabić jakoś dłużący się czas oczekiwania na przesunięcie się o metr, słuchałem radiowej „Trójki”. Redakcja popołudniowa przygotowała kilka ciekawych audycji. M. in. rozmowę z antropolog (przepraszam za brak nazwiska!) z Uniwersytetu Warszawskiego, która mówiła o stosunku różnych narodów do swoich zmarłych. Jej zdaniem niezależnie od narodowości czy kultury stosunek ów jest właściwie taki sam. Do zmarłych podchodzi się z szacunkiem, dba o ich miejsca pochówku, pielęgnuje pamięć o nich. Powszechne jest też rozróżnienie na bliskich i dalekich krewnych, przyjaciół, czy znajomych. O groby pierwszych dba się, stan tych drugich nie jest już taki ważny, z biegiem czasu zapomina się o nich.
Zmiana paradygmatu w relacjach polsko-niemieckich
Przed kilku laty jeden z bardziej znanych karykaturzystów niemieckich Walter Hanel użył do przedstawienia stanu relacji polsko-niemieckich przełomu XX i XXI w. wydawnictwie Nathan i Klett Verlag. Po jednej stronie stał niemiecki Michael i trzymał w rękach budynek, na którym można było odczytać napis Centrum przeciwko Wypędzeniom. Po drugiej stronie mostu, obrażony i patrzący z ukosa, stał Polak. Most pod krokami Niemca stąpającego w kierunku Polaka i wołającego „Hallo, partnerze!” zaczynał niebezpiecznie pękać. Wydawało się wówczas, że rzeczywiście w stosunkach polsko-niemieckich źle się dzieje. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy były bez wątpienia kontrowersje dotyczące przeszłości, szczególnie XX-wiecznej.