Ponad dziesięć lat temu, na zaproszenie ówczesnej konsul RP w Kolonii uczestniczyłem w Bonn w debacie na tamtejszym uniwersytecie. Po dyskusji zaproszono nas na kolację z udziałem różnych znaczących osobistości ze świata nauki i polityki. Obecny był m. in. emerytowany profesor bońskiej uczelni, znany i ceniony politolog i historyk, Hans-Adolf Jacobsen. Toczyliśmy bardzo ciekawe rozmowy. W ten poniedziałek, w wieku 91 lat Profesor Jacobsen zmarł. Przez wiele dekad interesował się sprawami polskimi, intensywnie współpracował z wieloma polskimi kolegami, za swoje badania i zaangażowanie otrzymał najwyższe polskie odznaczenia.
Nad szachownicą Georgetown
To taka polska choroba. Nawet krótki pobyt zagranicą powoduje, że budzi się we mnie poszukiwacz polskich śladów. Czasami rzucają się one od razu w oczy, innym razem trzeba się nieco natrudzić, by je odnaleźć. W przypadku Georgetown University nie było żadnych problemów. Po prawej stronie głównego gmachu uniwersytetu na ławce siedzi Jan Karski, przy nim szachownica. Figury rozstawione, brak jednak partnera do tej partii. Czy to zaproszenie dla przechodnia? Na tutejszym uniwersytecie Karski, polityczny uchodźca z Polski, obronił w 1952 r. doktorat, a później przez długie lata pracował jako profesor. W 100 lecie urodzin uczelnia uczciła jego pamięć przedsięwzięciem zatytułowanym „Spacerując z Janem Karskim“.
Strach się śmiać…
Po przeczytaniu projektu „ustawy o zmianie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej“, który jest teraz procedowany w Sejmie, całkowicie zgłupiałem. Nie minęło kilka miesięcy od uchwalenia ustawy, a już Senat postanowił zaproponować nowelizację. Jedną z arcypotrzebnych zmian jest – zdaniem jej autorów – doprecyzowanie pojęcia „inny ustrój totalitarny“. Jeśli te propozycje zmian przejdą, można sobie wyobrazić pospieszne sprzątanie w całym kraju. Na śmietnik historii odejdą wszystkie pomniki, tablice i inne obiekty symboliczne, które w wyniku zmian granicznych po 1945 roku Polska przejęła na ziemiach (po-)niemieckich. Podobnym procesom „czyszczenia“ będą podlegać nasze mniejszości narodowe czy religijne.
Kuracja odmładzająca
Podobne uczucie można mieć, gdy schudło się kilka kilogramów i popracowało nad sylwetką i promiennym uśmiechem. Najpierw trudno wziąć się do dzieła, a potem przy nim wytrwać. Potrzebna jest konsekwencja i potem determinacja, by „trzymać wagę“. Wreszcie stare „ciuchy“ rzucamy w kąt, czas na nową garderobę i odmieniony wygląd. Zaczynamy robić wrażenie… Takie właśnie skojarzenia, przepraszam czytelników za ich przyziemność, sobie snułem, gdy z zadartą głową oglądałem wyremontowaną część Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Do użytku oddano tzw.podium, w którym od kilku miesięcy trwały prace konserwatorskie. Posągi władców i symbolicznych postaci przestały razić przykurzoną gipsowością i znów zaczęły przyciągać uwagę. Malowidła barokowe na ścianach i suficie czarują ferią barw. Jaka szkoda, że reszta sali musi nadal czekać na renowację.
Podstawa „dobrej zmiany”
Dzisiaj udostępniono podstawę programową do nauczania historii w klasach 4-8 zreformowanej szkoły podstawowej. Treści szczegółowe poprzedzono wskazaniem głównych celów wychowawczych, rozwojowych i kształcenia. Szczegółowo przeanalizowałem część dotyczącą XX w. Zestawiłem ją z dotychczas obowiązującymi wytycznymi w podstawówce 6-klasowej i liceum, w którego kl. I omawiano dzieje ostatniego stulecia.