Kategoria

Uncategorized

U

Prof. Jerzy Holzer (1930-2015)

P

Śmierć prof. Jerzego Holzera przed kilkoma dniami, wybitnego badacza dziejów Europy i Niemiec w XX wieku, to kolejna tak poważna strata wśród polskich niemcoznawców. W 2013 r. zmarł prof. Wojciech Wrzesiński. Kilka miesięcy temu pożegnaliśmy prof. Mieczysława Tomalę. Najważniejsze wątki biografii Prof. Holzera przypomniały już media. Pominięto jednak ważną jej część. Nie poświęcono większej uwagi problematyce niemieckiej, choć w Jego biografii odegrała ona znaczącą rolę i towarzyszyła mu przez całe życie. Poznałem Profesora stosunkowo późno, dopiero w nowym stuleciu. Był wtedy członkiem prezydium Wspólnej Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej. Angażował się w jej prace, stale służył radą i doświadczeniem. Mimo iż problemy zdrowotne w ostatnich latach znacznie ograniczały jego aktywność, chętnie nadal uczestniczył jako członek honorowy w posiedzeniach tego gremium. W dalszej części tego tekstu chcę skoncentrować się na przybliżeniu powstania tylko jednej z Jego książek, dziejów NSZZ Solidarność, która ukazała się w prestiżowym niemieckim wydawnictwie „Beck-Verlag“ w 1985 r. Historia tej publikacji wiele mówi o polsko-niemieckich kontaktach w środowiskach naukowych i działaniach na rzecz upowszechniania wiedzy o Polsce w RFN.

(więcej…)

Uczelniane historie

U

Kilka lat temu nasza uczelnia, Uniwersytet Wrocławski, obchodziła swe 200-lecie. W 2003 r. świętowaliśmy 300-lecie. W tym roku możemy szczycić się również 70-leciem. Jak to możliwe? Właściwie nic w tym dziwnego, jeśli spojrzy się na dzieje uniwersytetu i uczelni z nim powiązanych. Uniwersytet Wrocławski, jeden z efektów wielkiego przesunięcia Polski na zachód, nie jest bowiem ośrodkiem akademickim, wrastającym w swe otoczenie od stuleci. Nasza Alma Mater, w swej tradycji od ćwierćwiecza nawiązuje do trzech różnych uczelni. Były to działające w mieście: austriacka akademia jezuicka (założona w 1702/1703 r.) oraz prusko-niemiecki uniwersytet (1811). Trzecim duchowym patronem jest Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, który – kończąc swą działalność w tym mieście wskutek zmian granicy – dał nam część swej kadry. Wszystkie te tradycje spotkały się stosunkowo niedawno, choć już w końcu lat 50. istniała ich świadomość, czego dowodem jest powstały wtedy łańcuch rektorski. Obchody 200-lecia powołania niemieckiej uczelni państwowej zachęciły do podjęcia różnych tematów z jej historii, także tych tragicznych. Wśród nich był okres nazistowski i prowadzone wtedy odbieranie tytułów naukowych jako forma represji.

(więcej…)

Magia muru?

M

9 listopada obchodzono  bardzo uroczyście 25 rocznicę zburzenia muru berlińskiego. Z tej okazji przygotowano szereg imprez. Jedna z nich  utkwiła  w pamięci wielu osób, także mojej. Wzdłuż linii dawnego muru ustawiono lampiony z balonów, które wzbiły się potem w powietrze. Powstał ciekawy dokument na ten temat. Berlin z lotu ptaka rozświetlony unoszącymi się lampionami jest wspaniałym widokiem. 

Nie ulega wątpliwości, że mimo upływu lat istnienie muru dzielącego miasto i związanych z nim tragedii jest nadal żywe w pamięci berlińczyków, ale jest także faktem historycznym kojarzonym ze stolicą Niemiec przez miliony turystów z całego świata. Trudno się temu dziwić, przez prawie 30 lat mieszkańcy miasta żyli w jego cieniu, z biegiem czasu wrósł on w życie miasta i życie pojedynczych osób. Dorosło pokolenie, które miasta bez muru już nie pamiętało. Mur był też doświadczeniem wielu Polaków, w tym i tych którzy znaleźli się w Berlinie Zachodnim w latach 80., tam szukali ucieczki przed komunizmem, brakiem wolności i perspektyw.

Na księgarskie półki trafiła właśnie druga powieść Magdaleny Parys, Polki na stałe mieszkającej w Berlinie, nosząca tytuł Magik. Po jej debiutanckiej powieści Tunel z 2011 r., która przebojem zdobyła polskich czytelników (dzięki niemieckiemu tłumaczeniu powoli także niemieckich), znów mamy do czynienia z utworem mogącym przynieść autorce uznanie i popularność. Elementem łączącym obie powieści jest doświadczenie muru, granic i podziału. Obecny tom zapowiedziany jest jako początek trylogii berlińskiej. Z wielkim znawstwem autorka oddaje klimat miasta, mistrzowsko prowadzi kryminalną intrygę. Często zmienia plenery. Nie stroni też  od wątków polskich. Czyni to jednak w sposób subtelny. Wielokrotnie zaskakuje zwrotami akcji. Jest to bez wątpienia ciekawa lektura na długie jesienno-zimowe wieczory przy szklaneczce dobrego czerwonego wina.

Wydawnictwo „Świat Książki“ przekazało mi trzy egzemplarze dla czytelników bloga. By otrzymać jeden z nich, podobnie jak było to we wcześniejszych minikonkursach, należy poprawnie odpowiedzieć na poniższe pytania. Na odpowiedzi czekam do 4 grudnia.

– Wymień przynajmniej trzech polskich współczesnych poetów, pisarzy, którzy na stałe związani są z Berlinem,

– Jak nazywała się polska ofiara „muru berlińskiego“?

– W jakim polskim filmie mur berliński był głównym bohaterem?

Zob. także:

Magdalena Parys: Wszędzie gdzie jest o przekraczaniu granic, jest też o mnie, „wysokieobcasy.pl“, 9.11.2014.

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »