W drodze do Berlina, jadąc autostradą z Wrocławia, po przejechaniu Cottbus, mija się po lewej stronie rekonstrukcję wczesnośredniowiecznych umocnień. To słowiański gród Radusz. Stoi sobie pośrodku pola, górując nad okolicą. Wieczorem jest pięknie podświetlony. Tysiąc razy obiecałem sobie, że zjadę wreszcie z autostrady i zajrzę, cóż tam takiego jest. A to czas naglił, a to pogoda nie dopisywała i jakoś nie udawało mi się zrealizować planów. Tym razem było inaczej. A czy było warto, o tym poniżej.
Gród przy drodze
G