Przed kilkoma tygodniami informowałem o kryzysie finansowym grożącym Niemieckiemu Instytutowi Polskiemu w Darmstadt. Był to skutek zaskakującej decyzji władz landu Nadrenia-Palatynat o wycofaniu się z dalszego strukturalnego finansowania placówki. W Polsce i Niemczech zebrano setki podpisów osób wspierających Instytut i zdecydowanie apelowano o ponowne rozpatrzenie tej sprawy. Wydawało się jednak, że mimo tych wysiłków, jest to rzecz przegrana. W necie można znaleźć relacje z tych uroczystości. donosi jednak, że udało się po długich konsultacjach uzyskać porozumienie w sprawie dalszego finansowania Instytutu.
Fani piłki fanami historii
Dzisiaj chciałem napisać inny tekst. 27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Zastanawiałem się, czy nie przypomnieć, skąd się wzięła inicjatywa, od kiedy się go obchodzi. W trakcie porannego przeglądu prasy zwróciła moja uwagę krótka relacja Deutschlandfunk pt. Uwrażliwieni na kulturę pamięci (Sensibilisiert für Erinnerungskultur). Zaskoczyło mnie bardzo, kto i jak jest uwrażliwiony, i o tym dziś napiszę.
Miasto jako palimpsest
Miasta ze swoją nieraz wielowiekową historią stają się coraz częściej przedmiotem badań, których celem jest identyfikacja różnych warstw pamięci. Rzeczą niezmiernie frapującą jest ich odkrywanie, analizowanie, aż w końcu zestawianie z pamięciami innych miast. W ubiegłym roku na polskim rynku pojawiła się publikacja niemieckiego historyka, Jana Musekampa o Szczecinie. Autor kreśli powojenne dzieje tego miasta, stosując atrakcyjną metodę „w przestrzeni odczytujemy czas”. O tej książce napiszę szerzej przy innej okazji, gdyż jest warta polecenia. Na podobną ścieżkę wkroczyli autorzy polsko-niemieckiego projektu pt. „Architektura pamięci. Materiały edukacyjne”, skierowanego do nauczycieli i uczniów. Materiały tego ciekawego projektu zamieszczono właśnie w internecie.
„Model polski”
Na pomoc wystawie. Szczęśliwy epilog
Kilka tygodni temu pisałem o problemach finansowych wystawy poświęconej losom robotników przymusowych w III Rzeszy, także polskich. Z pełnym przekonaniem przyłączyłem się do głosów wspierających inicjatywę utrzymania tej wystawy. Podobnie zareagowało wiele innych osób. Przed kilkoma dniami otrzymałem informację, że wysiłki te zakończyły się sukcesem. Ile jest jednak jeszcze takich wystaw, które czekają na wsparcie, choćby na pamięć o nich? W przyszłym roku będziemy obchodzić 75-lecie wybuchu II wojny światowej. Bardzo potrzeby jest wykaz wystaw w Niemczech związanych z tym wydarzeniem. Zapraszam do współpracy.